Secret Life

Secret Life

niedziela, 21 lutego 2016

Prolog.

Wbiegłem do budynku tak szybko, jak tylko dałem radę. Nie wiedziałem nawet w którą stronę powinienem biec. Szybko zapytałem przechodzącej pielęgniarki gdzie leży Blanka Mirov ledwo wypowiadając jej imię. Kobieta nie zdążyła nawet odpowiedzieć, wystarczyło, że wskazała palcem kierunek. Biegłem korytarzem zaglądając do każdej sali przez szybę. Momentalnie się zatrzymałem gdy ujrzałem piękną, nieprzytomną dziewczynę leżącą na szpitalnym łóżku. Oparłem się rękoma o szybę przyglądając się jej spokojnej twarzy. Nie dało się z niej wyczytać żadnych uczuć, żadnych emocji. Wyglądała tak niewinnie, jakby po prostu spała. Odwróciłem się plecami i osunąłem na ziemię zamykając twarz w dłoniach. Nigdy sobie tego nie wybaczę. Nie wiem jak będę żyć ze świadomością, że to wszystko jest tylko następstwem moich błędów.